@SirLEO,
post #11
Fajny komentarz, ale nie wiem co kto chce od Mufy, nie widze żeby się wypowiadał w tym wątku... Również uważam, że na swój sposób jest pożyteczny ;) i na swój sposób go lubię ;)
Po prostu działa się wg podobnego algorytmu co ten "wirtualny przeciwnik" ;)
Jeśli chodzi o to co takiego uczynił - mi nic i chyba nikomu nic nie uczynił ;), ale mógłby czasami odpowiedzieć na wszystkie pytania, które są istotne (jeśli już dojdzie do wymiany zdań w komentarzach:).
To tyle, obrażony na Mufę nie jestem, co najwyżej byłem pare razy wkurzony na styl odpowiedzi lub często uników, no ale ostatnio jakoś tak z uśmiechem wszystko przyjmuje w tym zakresie ;)
Zawsze mnie śmieszyły te określenia typu "odgrzewane kotlety", "brak wam jaj", "boscy redaktorzy" i tym podobne, ale również niektóre stwierdzenia.
W ogóle to takie przemyślenia chyba nie są kulturalne, ale wybaczcie, zrozumcie i potraktucie to troche z przymrużeniem oka (ale tylko bez skrajności:)).
A co do tej boskości to chyba wielu klakierów przyzna, że redaktorzy są boscy? ;) Kto się nie zgadza? ;)
Ludzie mają swoje wady i zalety.
Mufa w mniejszości tutaj? Owszem, ale jeśli ta mniejszość jest np. przeze mnie źle traktowana (sam tego mogę nie stwierdzić, bo moge mieć już pewne uprzedzenia;) to inny redaktor (czyli jak to teraz robisz ty SirLEO) musi być obserwatorem z boku i wyciągnąć odpowiednie wnioski, pouczyć, nawet jeśli tej mniejszości taka reakcja czy tym podobna wcale nie jest potrzebna (bo czasami to może wyglądać ironicznie).
No to na razie tyle z mojej strony. Ot tak sobie napisałem luźne przemyślenia na ten temat. Jak kto chce kontynuować to od biedy może tu, ale zapraszam na priv (na przyklad GG, email, ewentualnie irc).